Dzisiaj zabiorę Was w kulinarną podróż po Kazimierzu Dolnym. Kiepska pogoda sprzyjała przebywaniu w restauracjach i herbaciarniach, których w Kazimierzu nie brakuje. Mam dzięki temu dla was osobny wpis, gdzie postaram się doradzić gdzie pójść, aby dobrze zjeść w Kazimierzu Dolnym.
Dla przypomnienia wpis z wycieczki do Kazimierza oraz tego co można tam zobaczyć oprócz knajp – link.
Chcemy również, aby podobne wpisy pojawiały się częściej, dlatego powstała osobna kategoria – Kuchnie Świata, gdzie znajdziecie nie tylko nasze recenzje z restauracji, które odwiedzamy podczas naszych podróży, ale również przepisy oraz różnego rodzaju ciekawostki o jedzeniu z różnych zakątków świata.
Bajgiel (ul. Lubelska 4a)
W karcie znaleźliśmy dania z kuchni zarówno polskiej jak i żydowskiej. Sama nazwa wskazuje co jest specjalnością knajpy. Będziecie mogli tam spróbować bajgli z: łososiem, mięsem i serem. Potrawa ta zyskała nawet certyfikat lokalnego produktu. My jednak zdecydowaliśmy się na inną opcję, ponieważ byliśmy bardzo głodni po podróży. Wybór padł na: roladki drobiowe oraz pulpeciki z indyka wraz z kopytkami. Do tego ciepła herbata zaparzana w czajniczku.To pierwsza restauracja, w której jedliśmy w Kazimierzu. Po wejściu przestrzeń wydała nam się bardzo przytulna. To pewnie między innymi za sprawą ciepłych barw, ścian z cegły oraz rustykalnych mebli. Na każdym stoliku znajdowały się świeczniki, a na ścianach obrazy kazimierskich malarzy, zdjęcia oraz lustra. W związku z tym, że był początek lutego, było tam także wiele walentynkowych ozdób. My usiedliśmy w małej wnęce na fioletowej, welurowej kanapie.
Pełne menu: www.bajgiel-kazimierz.pl/shortcodes/menu
Na jedzenie nie czekaliśmy zbyt długo, a to co dostaliśmy było fantastyczne. Miałam ogromną ochotę na mizerię i była ona chyba jedną z najlepszych jakie jadłam. Bardzo miło wspominamy wizytę w Bajglu. Jeśli przyjdzie nam jeszcze raz pojawić się w Kazimierzu, na pewno przyjdziemy tu na flagowe danie lokalu.
Akuku ( ul. Krakowska 3)
W lokalu panował spory ruch, przez co wylądowaliśmy przy stoliku na piętrze (jak się okazało panuje tam lekki przechył). Wnętrze bardzo gustownie urządzone, w jasnych odcieniach z ikeowskimi meblami. Na stołach świeże kwiaty.Drugiego dnia naszego pobytu w Kazimierzu, postanowiliśmy zjeść obiado-kolację w restauracji Akuku. Już sam ogródek zrobił na nas pozytywne wrażenie – ależ latem musi być tu pięknie… Wnętrze okazało się jeszcze lepsze. Uroczym akcentem są porozstawiane po całym lokalu karmniki oraz małe figurki ptaszków nawiązujące do nazwy lokalu. Restauracja jest również przyjazna najmłodszym – jest tutaj kącik do zabawy dla dzieci.
Trzeba przyznać, że ceny w karcie były dość wysokie. Wybraliśmy placki ziemniaczane w sosie kurkowym i sałatką warzywną oraz pierogi z kaczką (danie z poza karty zaproponowane przez kelnerkę). Smak nie zawiódł, wszystko było przepyszne i żałowaliśmy, że tak szybko znikało z talerza. Zdecydowanie polecamy!
Herbaciarnia u Dziwisza (ul. Krakowska 6)
Ciekawym elementem herbaciarni jest sklepik, w którym można zakupić herbaty z całego świata, akcesoria do parzenia herbaty oraz lokalne specjały – na przykład ręcznie robione czekolady z dodatkiem malin. Do wyboru jest cała masa herbat i najlepiej jest poprosić o pomoc w wyborze, bo naprawdę można mieć problem z podjęciem decyzji. Po wizycie wpiszcie się do pamiątkowej księgi i podzielcie swoimi wrażeniami z tego wyjątkowego miejsca.Po wizycie w Akuku udaliśmy się dosłownie na przeciwko, do wręcz kultowej Herbaciarni u Dziwisza. Kiedy robiliśmy research przed przyjazdem do Kazimierza, herbaciarnia pojawiała się prawie we wszystkich rekomendacjach. Po przekroczeniu progu zobaczyliśmy dlaczego. Wystrój robi wrażenie, nie przypominam sobie abym była wcześniej w podobnym miejscu. Na początku można poczuć się lekko przytłoczonym ilością antyków, obrazów i książek, które znajdują się praktycznie wszędzie. To co przykuło naszą uwagę, to jabłka i pomarańcze porozstawiane na stolikach. Można było się do woli częstować bez dodatkowych opłat.
Faktoria (ul. Krakowska 6 b)
Jeśli chcielibyście napić się dobrej kawy w Kazimierzu, polecamy Faktorie, która znajduje się na taj samej ulicy co Herbaciarnia u Dziwisza i restauracja Akuku. Tutaj również ilość rodzaju kawy do wyboru może przytłoczyć. Wystrój nas niestety nie zachwycił, był dość staroświecki i przytłaczający. Ciekawym elementem były akcesoria do mielenia czy parzenia kawy porozstawiane na parapetach. Jeśli chodzi o obsługę, to niestety też bez rewelacji. Mieliśmy wrażenie, że Pani chciałaby już skończyć i zamknąć lokal, aniżeli nas obsługiwać.
Piekarnia Sarzyński (ul. Nadrzeczna 6)
Ostatnim miejscem, które chcielibyśmy wam polecić jest Piekarnia Sarzyński. To zarówno piekarnia jak i cukiernia, gdzie można usiąść i zjeść pyszne ciasto czy wypić dobrą kawę. Po wejściu zaskoczyła nas wielkość lokalu. Dość ciemną przestrzeń oświetlały liczne lampy dające przyjemne ciepłe światło. Wyroby cukiernicze w piekarni są na bardzo wysokim poziomie. Już na wstępie w witrynie powitały nas pierniki w kształcie choinek czy domków, a w środku ciasteczka w kształcie serc (zbliżały się walentynki), albo uroczych sówek. Polecamy odwiedzić instagrama piekarni – @piekarnia_sarzynski, gdzie zobaczycie na własne oczy jak wspaniałe wypieki można tam zakupić.
Czy wiesz, że ...
Dokonując zakupów i rezerwacji z poniższych linków, możesz wesprzeć tego bloga bez dodatkowych kosztów. Dziękuję za wsparcie 🥰