Dokładnie trzy lata temu, w okolicach połowy stycznia, a dokładniej po powrocie z Bergamo, przeszłam na wegetarianizm. Była to długo odkładana w czasie decyzja. Do tej pory żałuję jedynie tego, że rzuciłam jedzenie mięsa tak późno. Z dnia na dzień zrezygnowałam z jedzenia mięsa i ryb w 99%. I powiem Wam, że nie było to wcale takie trudne. Początkowo owszem, zastanawiałam się co przygotować na obiad, bo w swoich starych…
Czytaj dalej